Wielka Sobota



Posta miałam dodać wczoraj, ale już nie zdążyłam. Pomaganie w domu i wieczorna msza zmęczyły mnie strasznie, a myśl, że rano o 5 muszę wstać była przerażająca.
Na górze widzicie mój skromniutki koszyk. Nie malowałam jajek w tym roku, bo po prostu nie zdążyłam. Strasznie mi ten czas ostatnio ucieka, nie wiem gdzie...
Zdjęcia zrobione na szybko po wróceniu ze święconką z kościoła. Ten ponury dzień urozmaiciłam kolorem. Czerwone rurki są rewelacyjne! Rozumiem już te osoby, które nie były do nich na początku przekonane, tak jak ja, ale po założeniu ich zdanie może zupełnie się zmienić.

Jeszcze dziś kolejna notka z outfitem ze śniadania Wielkanocnego. Zapraszam ;)




bluzka - Zara
spodnie - rynek
kurtka - rynek
chustka - ?
buty - marywilska
torebka - Reserved


PS Sprawdziłam. W torebce mieści się lustrzanka. Niby taka niewielka, a pojemna. Jeśli ktoś by zastanawiał się nad zakupem szczerze polecam!

Komentarze

Prześlij komentarz